Rok zająca
Tytuł oryginalny | Jäniksen vuosi |
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2020 |
Autorzy | |
Kategoria | |
Wydawnictwo |
Kaarlo Vatanen, zmęczony i sfrustrowany dotychczasowym życiem dziennikarz z poczytnej helsińskiej gazety, w drodze powrotnej z delegacji ratuje potrąconego zająca. Od tej chwili wszystko się zmienia: Vatanen postanawia rzucić pracę, żonę i cały wątpliwy blichtr miejskiego życia, by wraz z zającem ruszyć w pełną przygód podróż po dzikich ostępach północnej Finlandii.
Niegdysiejszy redaktor sypia odtąd pod gołym niebem, kąpie się w rzece, zarabia na chleb jako drwal albo budowniczy, od czasu do czasu gasi wielkie pożary, a nawet wywołuje skandale dyplomatyczne. Poznaje rozmaitych ludzi – dobrodusznych pijaczków i ekscentrycznych dziwaków, wiejskich twardzieli i piękne kobiety – ale największa zażyłość łączy go z zającem, dla którego Vatanen jest gotów zrobić bardzo, bardzo wiele…
„Rok zająca” to szalona powieść łotrzykowska, obfitująca w absurdalne zwroty akcji i gagi rodem z komedii slapstickowej. Przetłumaczona na kilkadziesiąt języków, wielokrotnie filmowana książka Paasilinny stała się międzynarodowym bestsellerem i utrzymuje ten status do dziś.
Numer ISBN | 978-83-66505-13-1 |
Wymiary | 124x194 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 208 |
Język | polski |
Fragment | Redaktor postawił stworzenie na ziemię z niejaką obawą, że mu zaraz czmychnie, ale zajączek skulił się w trawie, a kiedy mężczyzna ponownie wziął go na ręce, ten już wcale się nie bał. – No to zostaliśmy – skonstatował redaktor, zwracając się do zająca. Jego sytuacja przedstawiała się następująco: był sam w lesie, w czerwcowy wieczór, tylko z marynarką na grzbiecie. Praktycznie porzucony. Co się zwykle robi w podobnych okolicznościach? Redaktorowi przemknęła przez głowę myśl, że chyba trzeba było odpowiedzieć na nawoływania fotografa. Teraz przyjdzie mu wrócić na drogę i poczekać na okazję do Heinoli albo do Helsinek. Ta myśl jednak wydała mu się odstręczająca. Zajrzał do portfela. Kilka stumarkowych banknotów, legitymacja dziennikarska, karta ubezpieczeniowa, zdjęcie żony, parę monet. W kieszeniach dwie prezerwatywy, pęk kluczy, wpinka socjaldemokratów z pierwszomajowych obchodów, kilka ołówków, notes, obrączka. Na notesie pracodawca kazał nadrukować: „Redaktor Kaarlo Vatanen”. Z numeru ewidencyjnego na karcie ubezpieczeniowej wynikało, że Kaarlo Vatanen urodził się w 1942 roku. Vatanen wstał, spojrzał na słabnącą już zorzę za lasem i skinął głową zajączkowi. Popatrzył ku drodze, nie zrobił jednak kroku w tamtą stronę. Podniósł zwierzaka z ziemi, wsunął go ostrożnie do bocznej kieszeni marynarki i ruszył ze skraju pola w ciemniejący las. |
Podziel się opinią
Komentarze