Wcześniej jakoś nikt się nie oburzał
Cohn-Bendit mówił jeszcze w cytowanym wywiadzie, że dopiero dzisiaj zdajemy sobie sprawę, jakim koszmarem jest molestowanie dzieci, czego dowodzić ma fakt, że oskarżenie polityka o pedofilię miało po raz pierwszy miejsce dopiero 26 lat od premiery kontrowersyjnej książki. Wcześniej "nikt specjalnie nie był na mnie oburzony" - twierdzi.
Jego zdaniem "gorzka prawda" jest taka, że wypominane mu dzisiaj wypowiedzi stały się "nie do zniesienia" dopiero po latach, wraz z wiedzą, "czym jest wykorzystywanie dzieci".