Punisher Max tom 10 – Krwawa kolekcja tylko dla dorosłych
Po dziewięciu tomach "Punishera" z imprintu Max Comics, skupiających się zwykle na dłuższych historiach, przyszła pora na jednotomową kolekcję krótszych form. Na ponad 400 stronach znajdziemy kilkanaście piekielnie brutalnych i bezkompromisowych opowieści z życia Franka Castle'a.
To już cztery lata, od kiedy Egmont wziął się za wydawanie "Punishera" spod szyldu Max Comics. Jeden z najpopularniejszych bohaterów Marvela w czasach TM-Semic (tak jak "Spider-Man" debiutował na polskim rynku w 1990 r.) później przez wiele lat praktycznie nie istniał w komiksach wydawanych po polsku. Zdarzały się gościnne występy w "Thunderbolts" i dopiero w 2017 r. Egmont postanowił zapoznać nas z głośną serią "Punisher Max".
Tomy z tej serii, słusznie opatrzone ostrzeżeniem "Tylko dla dorosłych", zawierają arcybrutalne, obrazoburcze, momentami niesmaczne wątki, które towarzyszą Punisherowi w jego codziennej pracy.
Dziewięć pierwszych tomów koncentrowało się głównie na dłuższych historiach. Niektóre postacie i wątki często przenikały do kolejnych opowieści. Tymczasem "Punisher Max" tom 10 to zbiór kilkunastu nowelek, za które odpowiada cała masa artystów.
Zapowiedź filmów z IV fazy MCU (2021)
I tak, mamy tutaj Punishera przenikającego do koszmarnego świata pornobiznesu, w którym "aktor" gwałci, a następnie morduje ofiary pochodzące z handlu ludźmi. Jest historia płatnej zabójczyni, psychopatycznym mordercy, synu księgowego mafii i wiele innych.
Jak zwykle w takich zbiorach bywa, każdy komiks jest utrzymany w innym stylu, autorzy eksperymentują z narracją i klimatem. Nie wszystkie opowieści trzymają równie wysoki poziom, ale to jeden z tych tomów, w którym każdy znajdzie coś, co go urzeknie. A raczej obrzydzi, wstrząśnie i długo pozostanie w pamięci.