Trwa ładowanie...

"Przygody wielkiego wezyra Iznoguda. Tom 4": Nic nie trwa wiecznie [RECENZJA]

Wprawdzie w czwartym zbiorczym tomie "Przygód wielkiego wezyra Iznoguda" tytułowy bohater wciąż marzy o zostaniu kalifem w miejsce kalifa, ale trudno byłoby nie dostrzec istotnych zmian w konstruowaniu poszczególnych albumów, co ma związek z tym, że Jean Tabary samodzielnie kontynuował serię po śmierci René Goscinnego.

Przygody wielkiego wezyra Iznoguda. Tom 4, Egmont 2022Przygody wielkiego wezyra Iznoguda. Tom 4, Egmont 2022Źródło: Materiały prasowe
d4ldjhm
d4ldjhm

Jedynie "Chcę zostać kalifem w miejsce kalifa" jest zbiorem kilku krótszych historyjek, w których Iznogud próbuje na różne sposoby osiągnąć swój cel. I tka najpierw chce wykorzystać przeklęty pałac z duchem ściętego strażnika, który przeraża kalifów do tego stopnia, że idiocieją, co oznacza dla nich automatyczną utratę władzy. Oczywiście zakończy się to jak zwykle spektakularną porażką, podobnie jak próba obalenia głowy państwa poprzez wywołanie skandalu przy pomocy specjalisty w tej dziedzinie.

Znakomita jest też historyjka z gabinetem figur woskowych, gdzie przedstawiono też najgroźniejszych morderców z różnych epok. Ich ożywienie nie okaże się jednak najszczęśliwszym pomysłem dla głównego bohatera… Ba, mimo dobrze znanej czytelnikom słabości Haruna Arachida do długich drzemek zawiedzie nawet żarłoczny piernat!

Dla odmiany "Koszmary Iznoguda" to kilkadziesiąt jednostronicowych historyjek, z których każda ukazuje, co przytrafiłoby się głównemu bohaterowi, gdyby był na przykład ministrem pracy (oraz szefem wielu innych resortów), sprzedawcą dywanów, palownikiem czy wodzem armii. Trzeba przyznać, że całkiem sporo jest tutaj dobrych pomysłów, chociaż taka krótka forma nie zawsze pozwala autorowi w pełni na rozwinięcie skrzydeł.

Egmont 2022 Materiały prasowe
Egmont 2022Źródło: Materiały prasowe

Z kolei dwa kolejne albumy zawierają tylko po jednej dłuższej historii. W "Dzieciństwie Iznoguda" jesteśmy świadkami wielkiego zamieszania, jakie powstaje, kiedy bajarka kalifa odkrywa u siebie magiczny dar. Otóż Teleszarada potrafi sprawić, że spotyka się z samym sobą młodszym o trzydzieści lat. Szkopuł w tym, ze nie dotyczy to tylko osoby, na której wypróbowano tę magiczną sztuczkę, lecz także osób związanych z danym miejscem. W efekcie w pałacu równocześnie jest dwóch kalifów (ojciec i syn), są podwójne straże, a nawet więźniowie. Co istotne, przy tej okazji wyjaśni się też, czemu Iznogud przez trzydzieści lat jest owładnięty jedną myślą.

d4ldjhm

W "Iznogudzie i kobietach" jak łatwo się domyślić problemy wielkiego wezyra są związane z przedstawicielkami płci pięknej. Nie chodzi tutaj bynajmniej o to, że zapałał on uczuciem do jakiejś urodziwej niewiasty (wszak w jego umyśle nie ma miejsca na inne myśli niż ta jedyna), lecz o konieczność spełnienia żądania przybywającego z wizytą sułtana Pulmankara. Otóż oczekuje on, że będzie na niego czekać "osobista sekretarka", a tymczasem harem Haruna Arachida nie prezentuje się najlepiej (raptem jedna staruszka odziedziczona po ojcu). Oczywiście odrobina magii mogłaby tutaj pomóc, ale przekonamy się, że cudowne przedmioty i zaklęcia nie zawsze przynoszą zamierzone efekty.

Nie da się ukryć, że scenariusze i dialogi Jeana Tabary’ego nie są aż tak błyskotliwe jak tworzone przez René Goscinnego, ale "Przygody wielkiego wezyra Iznoguda" nadal mogą rozbawić czytelników do łez.

Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4ldjhm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ldjhm