Budowanie od nowa
Wspomnienie pobytu w Birkenau jest punktem wyjścia dla listu-książki Marceline Loridan-Ivens. Autorka wychodzi od bolesnej rzeczywistości obozowej, by w kolejnych rozdziałach opowiedzieć ojcu, jakie nowe koszmary czekały ją po odzyskaniu wolności. "Nie wyobrażasz sobie nawet, jak potężne i gwałtowne było to szaleństwo, w które popadli po wojnie Żydzi, chcąc za wszelką cenę odbudować stare życie" - pisała po latach.
"I nie wróciłeś..." nie jest kolejną, typową biografią Żydówki, która przeżyła obóz koncentracyjny i stara się opowiedzieć o tamtej rzeczywistości. Książka Marceline Loridan-Ivens to przede wszystkim osobisty, bardzo intymny list, w którym autorka rozlicza się z 50 lat swojego życia. Tłumaczy powojenne szaleństwo, próby powrotu do normalności i wymazania z pamięci koszmaru, który na zawsze pozostanie w tych ludziach. Zwierza się jedynej osobie, która byłaby w stanie to wszystko zrozumieć.
Jakub Zagalski/ksiazki.wp.pl
W tekście wykorzystano fragmenty książki "I nie wróciłeś..." Marceline Loridan-Ivens (wyd. Prószyński i S-ka).