Przewrotna tajemnica "Strażników Galaktyki"
Co to za Kaczor?
"Strażnicy Galaktyki" to niekwestionowany hit tego lata. Obraz Jamesa Gunna nie tylko zarabia miliony dolarów, ale i zbiera rewelacyjne recenzje - zarówno od krytyków, jak i widzów. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się jego największej zagadce: enigmatycznej scenie po napisach. Kim jest gadający kaczor, którego Gunn umieścił w swoim filmie? I dlaczego w ogóle się tam znalazła?
"Strażnicy Galaktyki" to niekwestionowany hit tego lata . Obraz Jamesa Gunna nie tylko zarabia miliony dolarów, ale i zbiera rewelacyjne recenzje - zarówno od krytyków, jak i widzów. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się jego największej zagadce: enigmatycznej scenie po napisach. Kim jest gadający kaczor, którego Gunn umieścił w swoim filmie? I dlaczego w ogóle się tam znalazła?
Kaczor Howard, bo tak nazywa się ta postać, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci z uniwersum Marvela. Antropomorficzny kaczor został powołany do życia pod koniec 1973 roku przez scenarzystę Steve'a Gerbera i rysownika Vala Mayerika. Gerber był wtedy czołowym scenarzystą amerykańskiego wydawnictwa i jego największą gwiazdą. Był też dzieckiem swoich czasów - zbuntowanym, ironicznym kawalarzem wychowanym na komiksowym undergroundzie i muzyce kontrkulturowej rewolty końca lat 60. Nie ma się więc co dziwić, że Kaczor Howard nie jest kolejnym klonem Kaczora Donalda, ale jego złym bratem bliźniakiem. Palącym, przeklinającym, rozmyślającym o seksie i kwestionującym autorytety.