Piosenka za 150 milionów
Potem przyszedł czas kolejnych hitów zespołu: "Majteczek w kropeczki", "Wszystkich Polaków", "Mojej muzyki". Ogromne wrażenie, nawet dziś, robią sumy z nimi związane. Licencja do materiału "Wszyscy Polacy to jedna rodzina" sprzedana została za 800 milionów starych złotych, biesiada "Serca dwa" "poszła" za miliard. "Złotowłosa Anna" to być może do dziś niepobity rekord ceny za jedną piosenkę - sprzedana została za 150 milionów starych złotych. Płyty zaś szły świetnie. Wystarczyło, że wśród zespołów na składance znalazła się nazwa Bayer Full i już samo to mocno windowało sprzedaż. Świerzyński: "Rozchodziło się znacznie lepiej niż świeże bułki. Na bazarach, z łóżek, wszędzie. Tylko, broń Boże, w żadnym sklepie muzycznym! Im pieniądze z disco polo śmierdziały".
Interesująco wyglądają kontakty Świerzyńskiego z politykami. Lider Bayer Full zna na przykład Waldemara Pawlaka. "Nikt się nie spodziewał, że Waldek Pawlak zajdzie tak wysoko.* W mojej dyskotece w Gąbinie każdy gość był miły, a oni z Adamem Struzikiem szczególnie, bo lubili się bawić.* Waldek prywatnie to jest bardzo wesoły facet". I choć wokalista określa samego siebie jako "wiernego PSL-owi", to pracował właściwie dla wszystkich: dla PO, dla PC, dla UD, dla SLD, dla Samoobrony. A jakich trzech Polaków uważa za tych, którzy "podnieśli Polskę z kolan"? Nie licząc Ojca Świętego: Kazimierza Wielkiego, Edwarda Gierka i Donalda Tuska. Ten drugi "załatwił Polsce kredyty (za które wszyscy się pobudowaliśmy i niech nikt nie pieprzy, że Gierek tego nie zrobił)". A trzeciego Świerzyński szanuje "za drogi. One są i już nam nikt tego stąd nie wyniesie. Zastanawiam się nawet, czy nie postawić gdzieś pomnika tym trzem osobom".