Na pace ciężarówki
Dopiero o 10 przyjechał jeden samochód i bojowcy ŻOB zaczęli wychodzić. Po walkach i przejściu przez kanały wyglądali tak, że wokół pojazdu zgromadzili się gapie.
Nim wszyscy zdołali położyć się na pace ciężarówki, minęło pół godziny, a kierowcę trzeba było zmuszać do dalszego postoju pod pistoletem. Okazało się jednak, że Marek Edelman i Cywia Lubetkin wysłali kilka osób po pozostałych w bocznych kanałach ludzi i stracili z nimi kontakt...