Reguła 7. Pożycz strzelbę, kup pocisk
Reguła traktująca o zacieraniu śladów skrytobójstwa i, w miarę możliwości, zrzucania winy na kogoś innego, była doskonale rozumiana przez Hassana II, nieżyjącego już króla Maroka. 22 stycznia 1983 roku dopuścił się on w Marrakeszu zamachu na Ahmeda Dlimiego, szefa służb specjalnych. Tym razem król nie wykorzystał swojej ulubionej metody, polegającej na wyrzucaniu ofiary ze śmigłowca wprost w paszcze rekinów pływających w Atlantyku. Hassan II wiedział bowiem, że śmierć Dlimiego nie może zostać powiązana z jego osobą.
Szef służb specjalnych zginął więc w zaaranżowanym wypadku samochodowym, wywołując zaskoczenie, ale nie wzbudzając podejrzeń. Tym sposobem Hassan II pozbył się wiernego sługi, który od jakiegoś czasu sprawiał coraz więcej problemów, obmawiał swego władcę w obecności zagranicznych dyplomatów i zbyt często zaglądał do kieliszka. Hassan II uznał, że zdymisjonowanie Dlimiego może mu przysporzyć nowych kłopotów, a jawne skazanie na śmierć tak wysoko postawionego urzędnika również nie wchodziło w rachubę. Najbezpieczniejszym wyjściem był więc "nieszczęśliwy wypadek".