Polska śmierć
Nie wiem, czy największego wrażenia nie wywiera przemieszanie: ludzi z rzeczami, żywych ze zmarłymi, ofiar z zabójcami. Nie ma tu żadnego porządku poza chronologicznym, ot: reprodukcje kolejnych zdjęć wyjętych z akt, skopiowane na wszelki wypadek i zewidencjonowane. Twórcy wystawy „Miasto cieni” dotarli do archiwów i dzięki temu mogliśmy się dowiedzieć, o co oskarżono (a czasem za co skazano) kolejnych zatrzymanych: tego mężczyznę, tamtą kobietę. Tu nie ma żadnych tropów.
Zdjęcia opublikowano dzięki uprzejmości Jacka Dehnela .
ZOBACZ TAKŻE: << KOD MICHAŁA ANIOŁA << ZDEGENEROWANI WŁADCY DUSZ