Dajmy spokój Gombrowiczowi
Model Gombrowicza (na zdj.)?
Nie chcę tutaj wyciągać Gombrowicza, bo do Gombrowicza wszyscy się chętnie przyznają. Gombrowicz stał się liczmanem, ponieważ używa go się na wszystkie okazje. Andrzej Horubała napisał w jednym tekście, że Gombrowicz jest naszym nieszczęściem, bo spłodził tłumy epigonów, którzy Gombrowiczem usiłują - z marnym skutkiem - mówić.
Gombrowiczowi dałbym spokój i nie angażował go w to wszystko. Natomiast ta cała retoryka jest pusta, nic za nią nie stoi. Przede wszystkim refleksja. Jeżeli ktoś uważa się za prawdziwego patriotę, to powinien mieć refleksję, a nie po prostu wymachiwać sztandarem, bo za tym niewiele stoi.
Pytam się o to, czy lubisz Polskę i Polaków, ponieważ wydaje mi się - gdy czytam Twoje felietony czy "Trociny" - że tak naprawdę nie mógłbyś, nie umiałbyś żyć poza Polską?
Nie wyobrażam sobie emigracji. Nie wyobrażam sobie, że wyjeżdżam np. do Ameryki, Francji czy gdziekolwiek i tam usiłuję pisać.