Zardzewiała śmierć
Po sukcesach "Baralonga", Brytyjczycy przygotowywali kolejne statki-pułapki. Jednym z nich był "Lodorer" - brudny, pokryty pyłem węglowym parowiec, który miał zadziwiające, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę jego wygląd, osiągi. Jego kapitanem został Gordon Campbell, który stanął przed zadaniem takiego przerobienia parowca, by, zachowując wzbudzającą litość estetykę, uczynić go śmiertelnie niebezpiecznym łowcą U-bootów. Na rufie umieszczono dwunastofuntowe, długolufowe działa, nad którymi ustawiono nadbudówkę. Jej ściany były ruchome - przez jedno pociągnięcie linek rozkładały się na zewnątrz. Równocześnie, automatycznie wciągana była brytyjska bandera zastępująca tę neutralną. Kolejne dwa działa ustawiono z tyłu mostka, również ukryte pod pokrywami. Za kominem, w szopie, upchnięto karabin maszynowy, zaś na górnym pokładzie dołożono jeszcze kilka dział i km-ów.