Sztokholm (Szwecja)
W jednym z najszczęśliwszych krajów świata mieszka od 2009 roku Monika Henriksson. Polka, która z miłości do Szweda zdecydowała się na emigrację, chociaż wcale jej nie planowała. Niezwykle ambitna absolwentka pedagogiki już po kilku latach w Sztokholmie mogła się pochwalić sporymi osiągnięciami: świetnie opanowała szwedzki i otrzymała dobrze płatną pracę w zawodzie. A przecież nie wszyscy obcokrajowcy decydują się na przyswojenie szwedzkiego (mimo zagwarantowanej przez państwo bezpłatnej nauki), a co za tym idzie - nigdy nie poznają w pełni ani ludzi, ani szwedzkiej kultury.
"Życie w innym kraju z czasem coraz bardziej wciąga - musisz pracować, chcesz zwiedzać, poznawać nowe miejsca. W ten sposób i ja zaczęłam zapuszczać swoje korzenie" - wspomina Henriksson, która nabyła już sporo cech ludzi z Północy: waży słowa, unika krytyki i publicznych komentarzy na wiele tematów.