Dobre pensje przodowników
O ile pisarze tworzący ku chwale nowej, lepszej, Polski Ludowej ("Do wojska i milicji kazała iść nam Partia, zdobycznej strzec wolności w oddziałach bezpieczeństwa" pisał wspomniany Pasternak), byli kreowani na intelektualnych tytanów, tak na elitę świata pracy mianowano przodowników.Ich nazwiska i portrety zapełniały pierwsze strony gazet i plakaty. Takie przodownictwo również było dość opłacalne - państwo Łozińscy podają przykład, że w Zaodrzańskim "Mostostalu" pracownik, który uzyskał 320 proc. normy, otrzymywał miesięczne wynagrodzenie w wysokości 19 000 zł i 3500 zł specjalnej premii. Maria Dąbrowska nie podzielała jednak powszechnego - bardziej lub mniej wymuszonego - zachwytu nad tymi, co "pracowali w trójkę, budowali za dwunastu". We wspomnieniach pisała, że jest w nich karykatura kultu wodzostwa i tworzą kastę uprzywilejowanych lizusów i pieszczochów rządu, zaś cała akcja obniża jakość produktów".