Poczytaj mi MUMIO
Któreś z was chce pisać nie tylko na scenę?
DB: Ja chcę wydać własne teksty. Do tej pory pisałem w miesięczniku „Sukces”, do dzisiaj. A chciałbym swoje teksty wydać również w formie książkowej. No i myślę, że napiszę powieść. Sam zacząłem, sam porzuciłem, może do niej wrócę...
Gdzie kupujecie książki?
DB: Mam całe mnóstwo nieprzeczytanych książek w domu. Więc w tej chwili bardzo się zastanawiam, jeśli mam jakąś kupić. I w ogóle założyłem sobie kiedyś, że beletrystyki nie będę kupował, bo raczej nie wracam specjalnie często do tego typu książek. Chociaż kiedyś zdarzylo mi się, że przeczytałem „Greka Zorbę” cięgiem dwa razy! Miałem nawet takie założenie, że powieści najlepiej pożyczać w bibliotece lub od kogoś. Natomiast wracam do książek naukowych, przyrodniczych, religijnych, poetyckich. Te kupuję chętniej. Przyznaję się, że często leżą i nie czytam! Potem mam wyrzuty sumienia.
JBO: Ostatnio w Internecie kupuję, tzn. bardziej moja żona, choć za zgodą. Odkryliśmy tę łatwość zakupu książek przez różne witryny, czy jak tam się to nazywa… czasami w Empiku też.
Wy kupujecie przez Internet?
DB: Ponieważ kupuję pod wpływem impulsu, więc raczej kupuję nagle. Przez Internet chciałem coś kupić ostatnio, ale w końcu nie wyszło... Zdarzyło mi się też przez wysyłkową księgarnię.
Kiedy czytacie dzieciom?
JBA: Dzieciom czytamy na okrągło, przez cały dzień. Wieczorem, przed snem, to już obowiązkowo. Roch bardzo lubi książki - po prostu bierze książkę i przynosi, żeby mu ją poczytać, bądź przegląda je sam. Z Magdą jest bardzo podobnie. Po posiłku gdy siedzi w krzesełku „czyta” z moją pomocą swoje książeczki.
Rozmawiał Sławomir Paszkiet.