Bicie, groźby, oskarżenia...
W tym czasie w środowisku Cyganów Polska Roma obowiązywał rygorystycznie przestrzegany zakaz udzielania jakiejkolwiek informacji obcym na temat "tajemnic cygańskich", zwłaszcza cygańskiego języka. W związku z tym starszyzna cygańska oskarżyła Papuszę, jako przyjaciółkę Ficowskiego, o zdradę narodowych tajemnic. Straszyli nawet, że ją będą włóczyć końmi.
Groźby, oskarżenia, a nawet bicie przez współbraci poetka przypłaciła chorobą psychiczną. Przestała pisać wiersze, kilka razy przebywała w szpitalu. Cyganie wykluczyli ją na zawsze ze swej społeczności. Papusza nigdy nie miała za złe Ficowskiemu jego decyzji publikacji poezji cygańskiej. W listach nazywała go zawsze Braciszkiem i traktowała jak bliskiego przyjaciela.
Co naprawdę spotkało Papuszę ze strony jej społeczności?