Upadłe kobiety rozkręcają interes
WP.PL: I w tym momencie na scenę wkraczają kolejne upadłe damy...
Kamil Janicki: Tak. Do tej roli polityk najął dwie obrotne kobiety - Marię Hermanową, a przede wszystkim jej córkę, Małgorzatę Genzlerową. Ta ostatnia została swego rodzaju menedżerem "Domu rozkoszy" vel "Klub erotomanów".
Razem z kilkuletnią córeczką przemierzała miejskie parki i zapuszczała się w okolice szkół, gdzie zaczepiała ładne, nastoletnie dziewczęta. Na różne sposoby skłaniała je do wizyty w umówionym miejscu: przekupywała cukierkami, obiecywała sukienki i drobne prezenty, mamiła wizją pracy opiekunki do dziecka. Niczego nie podejrzewające ofiary były następnie upijane lub narkotyzowane.