Świat jest w rozsypce
PAP: Czy ta demokratyzacja, która sprawia, że właściwie każdy może być "muzykiem" wydaje się pani czymś pozytywnie wpływającym na muzykę?
P. S.: Trudno powiedzieć w tym momencie, jesteśmy wciąż w fazie pionierskiej. Chyba nie jest ani dobra, ani zła. Jeszcze nie nauczyliśmy się z niej korzystać. Internet zmienił wszystko, nasza kultura się zmienia.
Świat się zmienia i jest w rozsypce - polityka, ekonomia, środowisko jest w rozsypce. Oglądasz wiadomości i zastanawiasz się, dlaczego wszystko jest takie popieprzone? I to bez wyraźnego, dobrego powodu. Wydaje się, że ludzkość po prostu nie potrafi spokojnie żyć. Ciągle pakuje się w tarapaty.
Ale wystarczy telefon komórkowy, by zjednoczyć miliony. Bardziej niż kiedykolwiek wierzę, że siła tkwi w ludziach. Gdyby cała generacja uznała: chrzanić tych polityków, nasze pokolenie się zjednoczy i zmieni świat - naprawdę może to zrobić.
Rozmawiał Piotr Jagielski (PAP)