"Boję się młodych ludzi!"
„Uwaga! Ci młodzi ludzie, protestujący w imię wolności Internetu i przy okazji czasami demolujący co popadnie, nie wiedzą, co to jest prawo – zarówno w Internecie, jak i na ulicy. Uwaga! Mogą być niebezpieczni, bo jako dzieci siedzieli na barana u tatusia, który rzucał jajami w dyrektora szkoły, protestując w ten sposób przeciwko redukcji szkół” – czytamy.
Stuhr twierdzi, że „ten młody człowiek jako dziecko widział wywożonych dyrektorów na taczkach, słuchał rozmów rodziców, jak oszukać fiskusa, nie płacić abonamentu, w niedzielę kupował z tatą pirackie płyty na stadionie. Oni teraz na ulicach wiedzą, że wszystko jest ich, bez jakichkolwiek prawnych ograniczeń. Zwolnieni z prawa. Boję się ich!”.