Stuhr przeciwko ACTA
Wielokrotnie na kartach „Tak sobie myślę…” Jerzy Stuhr pisze o młodych ludziach, najczęściej są to krytyczne uwagi – cytując samego autora – „starego belfra”, który widzi, że sprawy nie idą w dobrym kierunku. Uwagi – dodajmy – z których bardzo często wynika, że Stuhr nie tylko młodych się obawia, ale także zupełnie ich nie rozumie.
Przykładem rozważania aktora na temat ACTA, ataków hakerskich i protestów przeciwko tej międzynarodowej umowie: „Na naszych oczach artyści przegrywają bitwę o ochronę tego, co stworzyli. […] Siła chęci do gratisowego dostępu do wszystkiego, co stworzył świat, będzie tak wielka, że przegramy”.
To jeszcze nie koniec uwag Stuhra o młodych walczących o „wolny internet”. Dalej autor dziennika pisze jeszcze mocniej, a jednocześnie pozwala sobie na niesprawiedliwe uproszczenia i uogólnienia.