Krakowski raj
Po zamknięciu krakowskiego getta, Schindler wynegocjował u komendanta nowego obozu pracy możliwość zbudowania, na własny koszt, podobozu na terenie Emalii. Życie niewolniczego pracownika SS w fabryce Schindlera było niebem w porównaniu z piekłem obozu w Płaszowie. Żydzi zresztą określali Emalię mianem raju. Całą żywność dla swych robotników Schindler kupował na czarnym rynku.
Spokojna atmosfera była dobrą inwestycją w wyniki produkcji, zaś dzięki lepszej pracy, konto przedsiębiorcy coraz bardziej się powiększało. Nie sposób jednak zwykłą chęcią zysku wytłumaczyć wstąpienie Schindlera do kolejnych organizacji pomagających Żydom. Już dawno przestał być butnym dandysem, reprezentantem rasy panów przebierającym w majątku podbitych narodów.