Rozczarowanie nazizmem
W 1940 roku Schindler miał już trzy przedsiębiorstwa, działające na zasadzie podwójnej rachunkowości - jedne księgi były podstawą do oficjalnych raportów, drugie opisywały transakcje dokonywane na czarnym rynku. W fabrykach Schindlera pracowało m.in. 150 Żydów. Cztery lata później, zatrudniał ich już 1000. Byli tańsi i wydajniejsi niż polscy robotnicy, a Schindlerowi zależało na jak najszybszym zdobyciu fortuny zwłaszcza, że wieści z frontu nie napawały optymizmem.
Na domiar złego, SS coraz mocniej walczyło z Wehrmachtem o sprawowanie kontroli nad żydowskimi robotnikami. Gestapo reprezentowało zaś to, co Schindlera najbardziej brzydziło w policyjnym państwie. Wyraźnie rozczarował się hitlerowskimi Niemcami, zaś kolejne aresztowania wzmocniły jego sprzeciw. Zdobył się nawet na to, że otwarcie krytykował SS protestując przeciw warunkom pracy swoich robotników i wywożeniu ich jako siły roboczej do Rzeszy.