Oskar - koci anioł śmierci
Kiedy Oskara zostanie wpuszczony do wybranego przez niego pokoju, wymyka się tylko na kilka minut i tylko kiedy musi, by szybko znowu położyć się obok "swojego" pacjenta.
Średnia „trafień” Oskara jest niezwykłe wysoka. Stąd szybko zaczęto traktować go jako wczesny system ostrzegania. Kiedy zwierzę przychodzi do jakiegoś pokoju, to jest znak – trzeba jak najszybciej wzywać rodzinę pacjenta i przygotować ją na odejście bliskiego. Do 2007 roku Oskar przewidział śmierć 50 pacjentów domu opieki. I - jak podkreśla dr Dosa - nigdy właściwie się nie pomylił.