Postacią zupełnie inną od Kukuczki był Reinhold Messner rywalizujący z nim o zdobycie Korony Himalajów. Obaj panowie zaprzeczali, aby toczył się między nimi wyścig. Ale czy we wspomnieniach ówczesnych himalaistów można odnaleźć jednak dowody na to, że była to zażarta walka pomiędzy tymi wspinaczami?
Marcin Pietraszewski: Wszyscy używali określenia "wyścig". Pojęcie to zakłada, że zawodnicy startują z jednego miejsca w jednym czasie. W tym wypadku tak nie było, ponieważ Messner rozpoczął zdobywanie Himalajów dziesięć lat przed Kukuczką. Dawało mu to ogromną przewagę. Miał też więcej pieniędzy i możliwości.
Kukuczka na początku nie postrzegał siebie i Messnera jako rywali. Po pewnym czasie jego podejście nieco się zmieniło, ponieważ środowisko zaczęło zauważać, że Kukuczka może dogonić Messnera. W oficjalnych wypowiedziach polski wspinacz wzbraniał się przed nazywaniem tej sytuacji rywalizację. W dziennikach można jednak zauważyć ducha rywalizacji. Po zwycięstwie Messnera czuł pewien żal. Z perspektywy czasu był jednak na straconej pozycji ze względu na przewagę Messnera.