Grzegorz Wysocki: Nic Pan nie zachował?!
Zbigniew Wodecki:* Nigdy nie zachowałem plakatu, ani niczego takiego... Nawet płytę nagrałem, bo ktoś mnie zmusił. To wszystko działo się jakby nie z mojej inicjatywy. *Okazało się, że rodzina oczywiście gdzieś tam zbierała w pudełkach pamiątki z pierwszej komunii itd. Znowu zgubiłem pointę, no, Wacek, ratuj!
Wacław Krupiński: No, mówiłeś o tym, że nie zbierasz śladów swojej przeszłości. Krótko mówiąc: tą książką uporządkowałem Zbyszkowi wiedzę na jego własny temat, ponieważ on faktycznie nawet nie posiada swoich wcześniejszych płyt.