Europa wita uchodźców z otwartymi ramionami
W 2015 roku 850 tysięcy uchodźców opuściło Turcję. Znaczna ich część podążyła na północ przez Bałkany. Wszyscy pamiętali, jak w 2010 r. południowe granice Węgier przekroczyło 2,4 tys. Migrantów, teraz zbliżała się do nich grupa stukrotnie większa. Ogrodzenie południowej flanki zaowocowało skierowaniem fali na ziemie chorwackie; Orban nakazał postawienie bariery wzdłuż kolejnej granicy. Tymczasem Włosi i Grecy stwierdzili, że już wystarczy i wypadałoby, żeby reszta Europy zainteresowała się rozłożeniem ciężaru związanego z falą emigrantów.
Najpierw zaczęli po prostu przepuszczać wielu uchodźców, zamiast - zgodnie z Konwencją Dublińską - zachęcać ich do osiedlania. Potem podjęli negocjacje z krajami ościennymi. Negocjacje przedłużały się aż do jesieni 2015 roku, kiedy to podpisano porozumienie mające doprowadzić do przejęcia 120 tys. emigrantów przez państwa reszty kontynentu. Powtórzmy: sto dwadzieścia tysięcy. Jedna dziesiąta tych, którzy trafili do Włoch i Grecji w samym 2015 roku.