Tropienie śladów "niechlubnej praktyki"
W związku z tym, pisze Roudinesco, rodzice systematycznie zaczęli tropić „ślady niechlubnej praktyki” u swoich dzieci: „Obserwowano pod lupą każde zapalenie genitaliów, opuchnięcie, obrzęk, każde pojawienie się opryszczki czy rumieńca”.
Bardzo długo, nawet po przyjęciu tez Pasteura, wierzono w wymysły Tissota, oświeceniowego lekarza, który twierdził w swym słynnym dziele na temat zgubnych skutków masturbacji, że *samogwałt jest przyczyną wszelkiego rodzaju chorób zakaźnych i wirusowych… *