Perwersje XXI wieku
Piąty, zamykający książkę, rozdział poświęcony jest naszym czasom, kiedy to „perwersja została ostatecznie uznana za problem tożsamości, przestępstwo i dewiację”, ale w dalszym ciągu rozprzestrzenia się w różnorodnych formach, m.in.: zoofilii, pedofilii, transseksualizmu i… terroryzmu.
Ostatnia z XXI-wiecznych perwersji może dziwić, szczególnie zestawiona z innymi perwersjami seksualnymi, ale historyczka uważa, że od 11 września 2001 roku to właśnie terrorysta stał się, obok pedofila, dominującą personifikacją osoby perwersyjnej.
Jak czytamy: „Muzułmański terrorysta, ohydna postać perwersji, jest zarówno wytworem zachodniego rozumu nękanego odejściami od jego zasad, jak i wyrazem woli ucieczki od przeszłości. Albowiem wojownik Osamy bin Ladena, niszcząc symbole wstrętnego mu systemu, wypiera się zarówno zachodniego, jak i islamskiego oświecenia. Zrywa więź, która go odsyła do jego historii, czyli do centrum monoteizmu, do religii prawa”.