Prostytucja i HIV
Przy okazji organizowanych przez Polskę i Ukrainę mistrzostw w piłce nożnej, w brytyjskiej prasie pojawiły się ostrzeżenia dla kibiców: ukraińskie prostytutki to nosicielki chorób wenerycznych. Dziennikarzy oskarżano o próbę dyskredytacji Ukrainy, a o Polsce mówiono, że podtrzymuje te pogłoski, aby zatrzymać kibiców u siebie. Tymczasem statystyki są jednoznaczne: w Doniecku 38 procent prostytutek jest zarażonych wirusem HIV. Wiele z nich to narkomanki - na wschodzie Ukrainy zarażenie "przez igłę" to najczęstszy sposób rozprzestrzeniania się wirusa.
Autorka reportażu spotyka się z Julią, córką prostytutki, chorą na AIDS i żółtaczkę, zarażoną gronkowcem złocistym. Julia leczy się z nałogu heroinowego i pracuje przy szosie. "Na Ukrainie AIDS to wyrok" - mówi. Lekarze boją się dotykać zarażonych osób, odmawiają im badań. Klienci wiedzą, że dziewczyny przy szosie są w większości nosicielkami HIV, ale korzystają z ich usług, bo tam jest najtaniej.