Aktor marny, medium również
W końcu Władysław wrócił do rodziców i dzięki staraniom ojca w 1888 roku otrzymał posadę niskiej rangi funkcjonariusza na Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Znudzony jednak monotonią nowego życia, po raz drugi próbował szczęścia na scenie, co skończyło się jeszcze jednym rozczarowaniem.
W 1890 roku umiera matka pisarza. Mniej więcej w tym samym czasie jeden ze znajomych Władysława odkrywa w starszym robotniku kolejowym zdolności medialne.
Panowała wtedy moda na spirytyzm i pewien adept "wiedzy tajemnej", niejaki Puszow, skłonił Reymonta, aby powędrował z nim w świat jako medium, produkujące się na seansach dla amatorów "zaświatowych" wrażeń. Niestety, i tu na Reymonta czekało rozczarowanie: młody kolejarz nie miał aż tak wybitnych uzdolnień medialnych, aby mógł dzięki nim zrobić karierę.