Mama marzy o synu-księdzu, a syn...
Jeszcze wcześniej matka przyszłego pisarza marzyła o tym, by jej syn został organistą lub księdzem. Reymont był pobożny, zgodnie z panującą w domu religijną atmosferą. Jako chłopak umiał recytować z pamięci czytane wieczorami w rodzinnym gronie "Żywoty świętych" Piotra Skargi.
Remont szybko jednak się zbuntował przeciwko rodzicom - odmówił uczęszczania do szkół, często zmieniał adresy zamieszkania i zawody, dużo podróżował po Polsce i Europie.
Pobyt w Warszawie obudził w Reymoncie zamiłowanie zarówno do literatury, jak i do teatru. Nie zadowalała go jednak rola widza - w wieku 18 lat przystał do wędrownej trupy aktorskiej, gdzie występował do roku 1887 pod pseudonimem Urbański. Niestety Reymont, jako bardzo mierny aktor, grywał tylko epizodyczne rólki, co nie mogło zaspokoić jego ambicji.