Trwa ładowanie...
recenzja
05-12-2011 18:24

Nie budźcie marzeń, gdy śpią

Nie budźcie marzeń, gdy śpiąŹródło: Inne
dm230m2
dm230m2

Samotna ciężarówka przemierza patagońskie odludzie. Jej kierowca spostrzega na poboczu drogi jakiś kształt, okryty niebieską tkaniną. To uśpiony nastolatek w konwencjonalnie dworskim stroju z zamierzchłej epoki. Ta peleryna, ten złocisty szal, brak śladów przebytej drogi...

Narrator, a z nim czytelnicy, już po chwili nie mają wątpliwości – choć wyrósł trochę, to on, Mały Książę. Powrócił.

Książkę poprzedzają aż dwa słowa wstępne. Jedno z nich napisał Bruno d’Agay, krewny Antoine’a de Saint-Exupéry , drugie sam autor. Długa lista autorskich podziękowań zaczyna się od Jezusa Chrystusa, ale tej powieści i sam diabeł nie pomoże. Bo to słaba książka jest… W Argentynie sprzedano siedemdziesiąt tysięcy egzemplarzy, ale ilu czytelników postawiło ją po przeczytaniu na półce obok Małego Księcia? Nie pytajmy, nie liczmy.

Narrator Saint-Exupéry’ego spotyka Małego Księcia przy rozbitym samolocie, na środku rozpalonej, afrykańskiej pustyni. W sytuacji ostatecznej, na granicy życia i śmierci, a może nawet poza tą granicą? Byłbyż ten mały chłopiec złudą, ostatnią iskierką nadziei, aniołem-pocieszycielem? Pod rozpalonym słońcem mężczyzna i dziecko rozmawiają.* Jak przyjaciel z przyjacielem, jak ojciec z synem, najprostszym językiem, w którym jest poezja, nie poetyczność i patos, i jest siła symbolu pięknego jak róża i jasnego jak gwiazda.* A na końcu Mały Książę z własnej woli odchodzi w sen, dla nas, na tej wielkiej planecie, niepokojąco podobny do śmierci. Znamy to wszyscy. Prawda, że wszyscy znamy historię opowiedzianą mądrym dzieciom w każdym wieku, ludziom spragnionym prostych prawd i słów?

dm230m2

W Powrocie Młodego Księcia mamy patagońską szosę, sprawną ciężarówkę, przydrożne stacje benzynowe i pensjonaty, całkiem zwyczajny świat, żadną tam krawędź świata. Młody Książę powrócił, gdy podszepty Zielska odebrały mu zaufanie do przyjaciela i wiarę w istnienie baranka (właściwie nie do końca rozumiem, dlaczego powrócił tam, gdzie, jak sądzi, zwiedziono go i oszukano, i już nie zrozumiem, bo autor beztrosko porzucił ten wątek) i w swej ziemskiej drodze spotka kilku ludzi (bądźmy dokładni: mężczyzn), uosabiających różne małości i wielkości człowieczego rodzaju. Niestety, jego przewodnikiem będzie narrator o duszy rozpoetyzowanego belfra, fundujący Młodemu nieustanną lekcję wychowawczą, składającą się z nudnawych dobrych rad, przekomplikowanych symboli i natchnionych morałów. Autor podobno „gości w szkołach podstawowych, średnich i na uniwersytetach”. Westchnijcie nad Argentyną, gdzie na jego lekcjach wychowuje się młodzież do metafizyki z supermarketu spod znaku Coelho . A ty, młodzieńcze, zaśnij przy drodze – to nie był właściwy samochód.

dm230m2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm230m2

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj