Być kochaną bez względu na wiek
Po pełnej smutku za utraconym kochankiem zimie, Chanel wróciła do życia i męskiego towarzystwa: "Zagięła parol na Igora Strawińskiego, Pabla Picassa, rosyjskiego wielkiego księcia Dymitra Pawłowicza i mężczyznę, którego, jak się później okazało, kochała i przez którego była kochana przez całe życie - Pierre'a Reverdy'ego".
Jak czytamy w książce, "musiała mieć u boku mężczyznę, zawsze szukała uczucia i nigdy nie znalazła takiego, które by ją satysfakcjonowało. W jednej ze swoim maksym stwierdziła: Nie czuć się kochaną, to czuć się odrzuconą bez względu na wiek".
To motto przyświecało jej do końca: jej ostatnim towarzyszem był młodszy o trzydzieści lat Francois Mironnet, początkowo kamerdyner, potem także powiernik i najbliższy przyjaciel. Chanel umiała odwdzięczać się za lojalność - w ramach podziękowania nauczyła Mironneta projektować biżuterię.