Trwa ładowanie...

"Nawet nie wiesz, kogo przejechałeś". Maszynista rzuca światło na wypadek Edwarda Stachury

4 miesiące przez samobójstwem Edward Stachura miał wypadek na torach. Już wtedy chciał ze sobą skończyć? Do tamtych dramatycznych wydarzeń wraca w nowej książce maszynista, który feralnego dnia prowadził pociąg.

"Nawet nie wiesz, kogo przejechałeś". Maszynista rzuca światło na wypadek Edwarda StachuryŹródło: Forum
d2jrllx
d2jrllx

Do księgarń trafiła właśnie książka "Teraz oto jestem. Edward Stachura we wspomnieniach". Jakub Beczek zebrał w niej wypowiedzi, analizy i oceny 30 osób, które zetknęły się z kultowym autorem.

ZOBACZ TEŻ: Zdecydowały centymetry. Przykład skrajnego braku wyobraźni

Wśród nich znaleźli się aktorzy, publicyści czy dziennikarze. Ale też osoby niemal anonimowe, jak Henryk Janowski. Skromny motorniczy, który w kwietniu 1979 r. potrącił Stachurę pod Łowiczem.

Jego relacja rzuca światło na wypadek, który poprzedził samobójstwo pisarza. Czy Stachura chciał już wtedy odebrać sobie życie?

Jak było naprawdę?

#

Edward Stachura – poeta, prozaik, tłumacz, tekściarz, autor kultowej "Siekierezady". Ale też ikona, idol kilku pokoleń Polaków. Wagabunda, który szerokim łukiem omijał salony. Wolał być, jak sam pisał, "jak najbliżej prawdziwego nurtu życia".

d2jrllx

Stachura odebrał sobie życie 24 lipca 1979 r. Wcześniej leczył się w szpitalu psychiatrycznym w podwarszawskich Ząbkach. Trafił tam po wypadku na torowisku niedaleko miejscowości Bednary.

Wokół zdarzenia przez lata narosło wiele domysłów, legend i niedomówień. Nowe światło na okoliczności wypadku rzuca zeznanie Henryka Janowskiego.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Celowe działanie

#

"Jechałem wtedy pociągiem towarowym z Poznania do Warszawy, na Odolany. Gdy w Bednarach zauważyłem go na torach, szedł w stronę Warszawy" - wspomina maszynista.

d2jrllx

Stachura wyglądał tak, jak zapisał się w zbiorowej świadomości czytelników: torba przewieszona przez ramię, czapka i charakterystyczna wojskowa kurtka.

" […] myślałem, że jest jakaś awaria i idzie pracownik kolei. Gdy zobaczyłem, że nie schodzi z torów, od razu dałem sygnał ostrzegawczy".

Janowski relacjonuje, że Stachura miał szczęście. Na torze, po którym szedł, było ograniczenie do 40 km/h. Inaczej byłoby po nim.

d2jrllx

Rozmówca Jakuba Beczka jest przekonany, że poeta specjalnie wszedł na tory i nie miał zamiaru z nich zejść. "To było celowe działanie" - mówi.

Janowski próbował go ostrzec, jednak człowiek na torach nie reagował na kolejne sygnały. Włączył nagłe hamowanie, ale było już za późno.

Nikt go nie poznał

#

"W momencie, gdy lokomotywa go uderzyła, mogłem jechać ok. 15 km/h. To była lokomotywa ET22, która miała trzy zestawy kół na przodzie i trzy zestawy na tyle".

d2jrllx

Mężczyzna dobrze pamięta, że Stachura miał prawą rękę przygniecioną przez koła. Możliwe, że w ostatniej chwili próbował złapać się szyny.

Kiedy po kilku sekundach Janowski otrząsnął się z szoku, polecił pomocnikowi sprawdzenie, czy potrącony żyje. Spanikowany chłopak odmówił.

"Postanowiłem, że sam zejdę z lokomotywy. […] On leżał, nic nie mówił. Nie był pobudzony, miał zamknięte oczy. Ogólnie nic nie wskazywało na to, że mógł mieć jakieś problemy psychiczne. Jednak w pewnym momencie, gdy obok, po drugim torze, jechał pociąg osobowy z Warszawy do Łowicza, to leżący zaczął się nam wyrywać i chciał rzucić się pod ten drugi pociąg".

d2jrllx

Stachura stracił cztery palce prawej dłoni, obficie krwawił. Pracownicy kolei opatrzyli go i wezwali karetkę. Po 40 min przyjechało pogotowie, które zawiozło go do szpitala. Janowski pamięta, że ratownicy musieli przypiąć rannego pasami. Tak się rzucał.

Nikt go nie rozpoznał. Z relacji kolejarza wynika, że Stachura najprawdopodobniej nie miał przy sobie dokumentów.

"Gdy potem jechałem pociągiem towarowym z Warszawy i zatrzymałem się w Bednarach, poznał mnie dyżurny ruchu. Powiedział do mnie: - Mechanik, chodź, pogadamy. A potem dodał: - Nawet nie wiesz, kogo przejechałeś. Odpowiedziałem, że nie wiem, bo skąd mam wiedzieć. A on na to: - To Edward Stachura, poeta".

Forum
Źródło: Forum

Pogodzić się ze światem

#

Po wypadku u Edwarda Stachury zdiagnozowano "zespół urojeniowo-omamowy". Pisarz trafił do szpitala psychiatrycznego "Drewnica" pod Warszawą. Uważa się, że cierpiał też na chorobą afektywną dwubiegunową.

d2jrllx

21 lipca oddalił się ze szpitala bez uprzedniego powiadomienia pracowników. Znaleziono go 3 dni potem w jego mieszkaniu przy ul. Rębkowskiej na Warszawskiej Pradze.

W raporcie milicyjnym napisano, że Stachura przedawkował leki psychotropowe i próbował podciąć sobie żyły. Jednak bezpośrednią przyczyną śmierci było powieszenie na sznurze przymocowanym do haka w suficie.

Jego ostatni utwór prozatorki nosił tytuł "Pogodzić się ze światem".

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki "Teraz oto jestem. Edward Stachura we wspomnieniach", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bellona.

d2jrllx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jrllx