Potęga Meksyku
W "Zero zero zero" przeczytamy też o kaibilach z Gwatemali, ludziach, którzy znaleźli sposób na wymazanie sumienia w zaledwie osiem tygodni (w krajach bardziej cywilizowanych, niektórym udaje się to w ciągu kilku sekund, ale nie każdego stać na mandat poselski). Tyle czasu im potrzeba, by całkowicie usunąć z ciała to, co oddziela człowieka od zwierzęcia i pozwala odróżnić dobro, zło i umiar. Dzięki autorowi "Gomorry" poznamy tajniki wytwarzania śniegu, cracku i innych rodzajów kokainy, poznamy też metody jej fałszowania, od dodawania amfetaminy, po "wzbogacanie" kofeiną, lidokainą, efedryną, mąką, laktozą czy mocznikiem. Opuszczając Meksyk, przeniesiemy się do Kolumbii, gdzie, pomimo tego, że czas królów koki już dawno minął, nadal produkuje się około 60% światowej kokainy. Wraz z upadkiem karteli z Medelin i Cali, nastąpił rozwój meksykańskich organizacji, które przejęły zarówno rynek, szlaki przerzutowe, jak i kolumbijskie uprawy.
Na zdjęciu: ulice Ciudad Juarez, jedna z ofiar brutalnej wojny narkotykowej w Meksyku