Miłość w internecie
Świadectwo intensywności, jakie na płótnach pozostawiła Frida, przyciąga jednak o wiele mocnej niż znaczki czy jarmarczne błyskotki.* Świadczy o tym obszar wirtualnej rzeczywistości, zarezerwowanym tylko dla niej. To na nim fani stworzyli quiz, sprawdzający wiedzę o Meksykance, tam ślą "pozdrowienia dla wyznawców", tam piszą, że "była jak pryzmat - pochłaniała białe światło, oddawała kolorowe". *"Nafridowanych" wciąż przybywa.
Joanna Podsadecka/książki.wp.pl