Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:19

Najtrudniejsza z lekcji

Najtrudniejsza z lekcjiŹródło: Inne
dm230m2
dm230m2

Zina Rohan jest córką żydowskich uchodźców, którzy w latach trzydziestych uciekli do Anglii z Niemiec i Rosji. Urodziła się w Londynie, gdzie wraz siostrą uczęszczała do liceum, po czym wyjechała do Edynburga studiować język chiński. Po roku przeniosła się do Szkoły Studiów Orientalnych i Afrykańskich, gdzie poznała swego pierwszego męża. Jego ojciec był Irańczykiem, a matka Polką i pomimo tego, że małżeństwo nie przetrwało próby czasu, rodzinna historia opowiedziana jej w latach siedemdziesiątych, mocno wpłynęła na życie Ziny Rohan. Zanim jednak poważnie zajęła się losami antenatów męża, rozpoczęła pracę w sekcji zagranicznej BBC, gdzie przez blisko 25 lat tworzyła programy o krajach bloku wschodniego, islamie, terroryzmie oraz o ówczesnej sytuacji w krajach azjatyckich. Swój ostatni dokument, traktujący o Iraku, nakręciła w 2002 roku, po czym odeszła z redakcji, by poświęcić swój czas spisywaniu dziejów teściowej stwierdziwszy, że są one tak fascynujące, iż nie mogą zostać zapomniane. Postanowiła ująć
je w ramy powieści, toteż Córka oficera, będąca ukoronowaniem jej pracy, nie jest ani biografią ani pamiętnikiem, a powieścią właśnie, opartą na kanwie losów tułającej się po świecie Polki.

Główną bohaterką tej książki jest Marta, którą poznajemy jako dumną, szesnastoletnią harcerkę, spędzającą wakacje wraz ze swoim zastępem nieopodal zachodniej rubieży Polski. Niebawem miały wrócić do rodzinnego Poznania, jednak wybuch wojny pokrzyżował ich plany, w wyniku czego trafiły pod opiekuńcze skrzydła wileńskich zakonnic. Wilno okazało się jedynie chwilową enklawą bezpieczeństwa w ogarniętej zawieruchą wojenną Europie, najpierw bowiem ZSRR przekazało je władzom litewskim, po czym sowiecka wierchuszka stwierdziła, że potrzebują nowych terytoriów, rychło wdrażając ten plan w życie. Do tej pory harcerki były razem wspierając się wzajemnie, niestety, i ten stan miał się zmienić, kiedy Rosjanie odkryli przeszłość ojca Marty, weterana wojny polsko-bolszewickiej, podkomendnego Lucjana Żeligowskiego. Dziewczyna, wraz z innymi elementami burżuazyjnymi, recydywistami, krwiopijcami, wyzyskiwaczami, ciemiężcami mas pracujących oraz osobami wymykającymi się tej bełkotliwej semantyce, została zesłana do
syberyjskiego łagru.
Tutaj, ponad dwa tysiące kilometrów od rodzinnego domu, rozpoczął się pierwszy etap tułaczki Marty, której jedyną przewiną było to, że urodziła się jako tytułowa córka oficera.

Powieść Ziny Rohan podzielić można na dwie części. Pierwsza z nich wpisuje się w konwencję literatury łagrowej, ukazującej koszmarny świat, w którym trzeba mieć bardzo wiele, by przeżyć, ale bardzo niewiele trzeba, by umrzeć. Świat rządzony przez niepisane prawa, pełen brutalności i postępującego zdehumanizowania, zaludniony przez wydartych społeczeństwu nieszczęśników pogodzonych z faktem, że lepiej być na dnie, bo przynajmniej tam człowiek nie jest sam. Podczas wędrówki przez kolejne kręgi białego piekła Marta pozna ludzi, od których wiele będzie się mogła nauczyć, z początku z dużymi oporami, bowiem niektóre lekcje przyniosą wnioski bardzo odległe od zasad, jakie wpajali jej dotychczasowi nauczyciele. Autorce bardzo dobrze udało się oddać tę zmianę, jaka zachodzi w - zrazu dumnej, butnej, pewnej siebie - dziewczynie, poddanej ciężkiej próbie. Jej uniwersum było dotychczas misternie poukładane, wręcz zerojedynkowe, zaś granica między złem a dobrem bardzo wyraźna. Tymczasem mnogość postaw i racji, z
jakimi zetknie się Marta, zmusi ją do przenicowania swego dotychczasowego spojrzenia na świat.
Ta metamorfoza, stopniowe rzeźbienie formy, ukazana będzie zresztą i w kolejnych rozdziałach, podczas których autorka postawi na drodze Marty kolejne barwne postaci wpływające na postępowanie i percepcję coraz bardziej zagubionej bohaterki.

Drugą część Córki oficera uznać można za klasyczne love story, jednak wątek miłosny jest tu właściwie pretekstem do ukazania pewnego wycinka kultury islamu, ze swą intrygującą obyczajowością, zasadami i rytuałami. Rohan sprawnie odmalowuje pełen kontrastów i rzucającej się w oczy dychotomii Iran, gdzie wciąż trwać będzie lekcja Marty, może najważniejsza i najtrudniejsza zarazem? Na Syberii bowiem wszystko było proste i, by przeżyć, wystarczyło poznać kilka – mniej lub bardziej brutalnych – zasad. Po wyrwaniu się z łagru dziewczyna będzie musiała w przyspieszonym tempie dojrzeć, nauczyć się pokory i poznać prawidła rządzące światem dorosłych, w którym, jak to ktoś celnie napisał, za złudzenia płaci się rzeczywistością. Tu zaś nawet jedno, najbardziej zdawkowe słowo może wiązać się z krzywdą i cierpieniem innych, a za każde z tych słów, za każdą z nieprzemyślanych decyzji, będzie trzeba wziąć odpowiedzialność i ponieść konsekwencje, często niezwykle bolesne i nieodwracalne.

dm230m2

Przeczytałem Córkę oficera z przyjemnością i bez poczucia straconego czasu. Autorce bardzo sprawnie udało się uciec od chwytów i klisz na skalę masową stosowanych przez twórców popularnych „harlequinów”. Część traktująca o zesłaniu Marty na wschód jest momentami bardzo wzruszająca, ale i tu Rohan uniknęła taniego sentymentalizmu. Istotnym również jest fakt, iż postaci pojawiające się na kartach jej powieści nie są li tylko kolejnymi papierowymi, bezosobowymi figurkami rzuconymi między akapity, by wygłosić deklaratywną przemowę i ewaporować, ustępując miejsca kolejnej dramatis personae. Wydaje się, że autorka dokładnie przemyślała zarówno linię fabularną, jak i charakterystykę bohaterów, od tych kluczowych, aż po występujących jedynie w epizodach. Są barwni, ciekawi, żywi, a prym wiedzie tu, oczywiście, sama Marta, której działania niejednokrotnie będą zapewne czytelnika irytować, drażnić, nierzadko na usta będzie się cisnęło zdanie „dziewczyno, co ty najlepszego wyczyniasz?”, ale to przecież, summa
summarum, pozytywne zjawisko. Pełnokrwisty, wzbudzający emocje bohater, to wszak jedna z podstawowych składowych porządnej powieści, jeśli natomiast dodamy doń interesującą fabułę, rozmach i wnikliwe, podparte wieloletnim doświadczeniem autorki obserwacje socjologiczne i antropologiczne oraz jej całkiem niezłe pióro, pozostanie zaliczyć Córkę oficera właśnie do takich dobrych, porządnie napisanych książek o lekcjach, które nieustannie daje nam życie. I o tym, że bardzo rzadko wyciągamy z nich jakiekolwiek wnioski i niechętnie odrabiamy prace domowe, zazwyczaj przystępując do nich wówczas, gdy już jest stanowczo za późno.

dm230m2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm230m2

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj