"LSD? Wszyscy to teraz biorą"
Choć zwykle utożsamia się pisarza ze wszystkim, co najgorsze i niemoralne, jego stosunek do narkotyków był bardzo umiarkowany. Bukowski zdecydowanie więcej przyjemności czerpał rzecz jasna ze spożywania alkoholu. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że kontakt z innymi substancjami psychoaktywnymi zupełnie go ominął. Buk dość chętnie testował rozmaite narkotyki, którymi był częstowany na imprezach (dotyczy to m.in. lat 70., gdy był przez jakiś czas związany z Pamelą "Cupcakes" Woods). Irytowała go jednak bezmyślna moda i snobizm związany z niektórymi używkami. Jak pisał o LSD: "(...) wielka sprawa, wszyscy to teraz biorą. Weźmiesz LSD i nagle jesteś poetą, intelektualistą. Idioci. Niedługo zamontuję chyba w szafie broń maszynową, żeby rozwalić ich wszystkich, zanim to oni mnie dorwą"*.
- list do Stevena Richmonda z lat 60., tłum. własne