"Przepowiada powszechny wegetarianizm i zapewne ma rację"
Pamiętniki Zofii to także świetne świadectwo codziennego życia w Jasnej Polanie, radości i... chorób. Na kartach pamiętnika co rusz ktoś ma gorączkę, źle się czuje - od migren aż po najczęstsze dolegliwości żołądkowe Tołstoja drobiazgowo opisywane przez żonę.
Większość tych cierpień Tołstojowa przypisywała lansowanemu przez męża, modnemu wówczas w Europie, wegetarianizmowi: "Lew Nikołajewicz nie całkiem zdrów. Jarskie potrawy niedostatecznie pożywne rozciągają żołądek i kiszki powodując zgagę i gazy" - to powtarzająca się co jakiś czas diagnoza. Zresztą, jarska dieta była w Jasnej Polanie wielokrotnie tematem towarzyskich rozmów:
"Przy herbacie mówiliśmy o jedzeniu, zbytku, wegetarianizmie, który wciąż propaguje Lowoczka. Opowiadał, że w pewnej niemieckiej gazecie zamieszczono spis potraw jarskich, w którym na obiad zalecano chleb i migdały. Pewnie propagujący tę dietę przestrzega jej tak, jak Lowoczka, który głosi w Sonacie Kreutzerowskiej wstrzemięźliwość, a sam..." - dodawała nie bez złośliwości.