"Ale sny miewam grzeszne i spokoju mało"
Krótkie chwile zgody i porozumienia małżonków i znacznie dłuższe etapu chłodnych, ledwo poprawnych stosunków - tak w największym skrócie można podsumować ponad pół wieku małżeństwa Tołstojów. W pamiętnikach Zofia kreuje się na ofiarę-męczennicę, którą została wbrew własnej woli, zmuszona do odgrywania niewdzięcznej roli nie tylko przez męża, ale także przez własne dzieci.
Niezrozumiana i pozbawiona ulubionych rozrywek chętnie spotykała się z bliskimi przyjaciółmi, by wspólnie słuchać muzyki i chodzić na koncerty. Jednym z takich przyjaciół był Sergiusz Iwanowicz Taniejew. Kilka spotkań, rozmowy wywołujące radość Zofii, pożyczane biografie muzyków - szybko zaczęły krążyć plotki o ich rzekomym romansie, które Zofia wielokrotnie dementuje.
Raz tylko otwarcie przyznaje: "Kocham obydwóch". Tym z kolei czego nie ukrywała, były samobójcze próby, z których żadna - ku zmartwieniu Zofii - nie zakończyła się powodzeniem.
Na zdjęciu: kadr ze sztuki "Wojna i pokój" - Teatr Powszechny, Warszawa 1957. Janina Nowicka (Natasza Rostowa), Ryszard Barycz (Andrzej Bołkoński).