Nachos: smaczne resztki od Ignacia
Kukurydza to w Meksyku podstawa pożywienia: robi się z niej placki (tortille), zagęszcza sosy, przyrządza kulki z masy kukurydzianej, które potem nadziewa na przykład mięsem albo słodzi i zjada jak ciasteczka. Dla Azteków i Majów kukurydza była symbolem człowieka - bogowie ulepili człowieka z masy kukurydzianej (a ponieważ jest kilka odmian kukurydzy w różnych kolorach, stąd i ludzie mają różny odcień skóry) i jako pokarm zostawili mu właśnie kukurydzę. Mieszkańcy starożytnego Meksyku czcili kukurydzę jak boga i jednocześnie uważali, że ma takie same uczucia, jak człowiek: boi się, potrafi się obrazić, może odczuwać zimno, dlatego właśnie trzeba o nią dbać i okazywać jej troskę. Dopiero w postrewolucyjnym Meksyku amerykańska kultura przyniesie ze sobą chleb i zwyczaj robienia kanapek zamiast klasycznych placków tortilli.
Ciekawa jest też historia powstania nachos: w 1943 roku w pewnej miejscowości zamykano lokalną restaurację, gdy przyjechała grupa Amerykanek, żon wojskowych. Panie były głodne, a kucharz o imieniu Ignacio poczęstował je "specjalnym daniem od Nacho" ("Nacho" to zdrobnienie od "Ignacio"). Były to resztki, które znalazł w kuchni, ale paniom tak zasmakowało, że wszędzie opowiadały o kolacji. Kiedy 10 lat później Nacho chciał opatentować danie, okazało się, że wyprzedzili go już Teksańczycy...