Żarłoczny tyran, który maltretuje zdrowie
Manfredowi Lutzowi, jak na teologa przystało, szczególnie doskwiera fakt, że religia zdrowia coraz częściej zastępuje ludziom Boga i autentyczną wiarę. Siłownie zamiast katedr, trenerzy fitnessu zamiast duchownych, lekarze zamiast bogów i ćwiczenia fizyczne zamiast modlitw.
„Religia zdrowia jest pozbawionym humoru, żarłocznym tyranem, który od rana do wieczora maltretuje ludzi, grozi, poucza i poprzez rytualną paplaninę usypia niezależne myślenie” – podbija stawkę Lutz. I dalej:
„Ludzie nie wierzą już w dobrego Boga, ale w zdrowie, a wszystko, co wcześniej czyniono dla dobrego Boga - pielgrzymki, posty, dobre uczynki, dzisiaj czyni się dla zdrowia”.