WARTO OSWAJAĆ DZIECI Z KSIĄŻKAMI
Ta "rodzinność" powieści Szczygielkiego jest rozgrywana zresztą na wielu poziomach. Nie znajdziemy tu żadnego Dahlowskiego spiskowania z dziećmi przeciwko dorosłym, w książce pobrzmiewa za to wspomnienie wakacji u ukochanych dziadków.
Przestarzały domek ciabci gruncie rzeczy cofa Maję do czasów dzieciństwa jej rodziców i niezwykłych wakacji, które wielu z nas pamięta z własnego dzieciństwa.