Kompleks Polaka na Zachodzie kolejnym murem
Puto i Szczerek zaznaczają również, że nie było im łatwo się porozumieć pracując nad tekstem. - Dzieli nas kilkanaście lat różnicy i znamy całkiem inną stolicę Niemiec, toteż nie byliśmy w stanie dojść do konsensusu w żadnym temacie - śmieje się Puto, która jest również wiceprezeską zarządu Korporacji Ha!art. - Postanowiliśmy więc napisać o młodszych i starszych Polakach tam żyjących.
Z murem, który nazywa się: kompleks Polaka na Zachodzie. Polega on na tym, że nasi rodacy najbardziej w Berlinie nie lubią swoich krajan, a jak słyszą język polski, to odwracają się na pięcie. Wstydzą się ich hałaśliwego zachowania, pijaństwa, przeklinania. To nie Niemcy nas dyskryminują, to my cały czas się boimy, że tak może być i wypieramy z siebie swoją tożsamość - zauważyła reporterka.