Najważniejsze przykazanie
Na zdjęciu: Joseph Smith obtaczany w smole i pierzu
Do połowy lat 40. Smith otrzymał 133 boskie przykazania. W rozdziale 132 "Nauk i Przymierzy", znalazło się to, przez które jego Kościół znalazł się na skraju upadku, a sam Joseph poniósł śmierć z rąk tłumu. W objawieniu tym Bóg dał mężczyznom prawo posiadania wielu żon. Smith postanowił spróbować wyjść naprzeciw tej pociągającej idei. Zaczął od uwiedzenia piętnastoletniej Mirandy. Spodobało mu się.
Mieszkańcom Ohio spodobało się to trochę mniej i postanowili proroka wykastrować. Ograniczyli się do pobicia, obtoczenia go w smole, pierzu i pozostawieniu w lesie. Cóż, wielu proroków nie znalazło zrozumienia w swoich czasach. Smith nie uczył się jednak na błędach i brał sobie kolejne żony - przez cztery lata, z różnym skutkiem próbował poślubić około czterdzieści kobiet.
W 1843 r. skodyfikował boskie przykazanie wielożeństwa. Najmniej tym zachwycona była chyba żona Josepha, Emma. Poślubiła go dwadzieścia lat wcześniej i nie zamierzała dzielić się z nim dziewczętami. Otwartym tekstem oznajmiła mężowi, co sądzi o jego objawieniu. Nie znalazła również zrozumienia w tym, że sam Bóg wyraźnie nakazał (w wersie 54), by niejaka Emma Smith - wymieniona z imienia i nazwiska, by nikt nie miał wątpliwości - pozostała przy mężu. W przeciwnym wypadku, dodał Bóg, zniszczona będzie.