Monachomachia. Antymonachomachia
Wydawnictwo |
Jakoż stałym bywalcom Grolla na Marywilu w Warszawie podsuwano późnym latem 1778 dyskretnie niewielką książeczkę, w której po odchyleniu szarej kartonowej okładziny czytali tytuł: Monachomachia czyli Wojna mnichów... Wiersze, gdziekolwiek rozchyliło się karty, były zdumiewająco płynne, potoczyste, wesołe, jakby roześmiane.
Poeta przedstawił środowisko znane doskonale szerokiemu ogółowi szlacheckiemu, ukazując je w nieco innych barwach i odmiennej perspektywie: przez pryzmat żartu i pogodnej drwiny...
Kiedy Monachomachia została opublikowana, podniosły się żwawe głosy protestu. Czytająca Polska podzieliła się na dwa obozy: chwalących utwór i autora oraz ganiących poemat i oburzonych na "bezbożnika, co się wziął za zakony"... Krasicki nie pozostał bezczynny. Nie przyjął dobrych rad ani nie ugiął się pod pogróżkami... Poszedł drogą prostszą: napisał Antymonachomachię, poemat będący formalnie zwierciadlanym odbiciem Wojny mnichów. Znalazło się w nim potwierdzenie wszystkich elementów satyrycznego widzenia zgromadzeń występujących w pierwszym utworze, lecz jakby złagodzone wyciszeniem mającym usprawiedliwić autora w tym, że zachował postawę krytyczną, dowodzącym też, że bez nadrabiania pustosłowiem niczego odmienić się nie da".
Wymiary | 124x195 |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 133 |
Podziel się opinią
Komentarze