Trwa ładowanie...
d122j3e
28-04-2010 14:57

Młodzież zagrożona

d122j3e
d122j3e

Jak wynika z sierpniowego badania CBOS na temat wulgaryzmów w codziennym języku Polaków, najczęściej stykamy się z wulgarnym językiem na ulicy (88 proc.), nieco rzadziej w środkach komunikacji (61 proc.) i miejscach rozrywki i wypoczynku (49 proc.). Te miejsca wskazują głównie młodzi mężczyźni. Na szkoły wskazuje ponad połowa (57 proc.) uczącej się młodzieży i dorosłych pracowników oświaty, na środowisko pracy - 55 proc. respondentów. Język nasz łagodnieje w życiu prywatnym - o wulgarnym słownictwie używanym w gronie rodziny czy podczas spotkań towarzyskich mówiło 21 proc. respondentów. Jeśli chodzi o media, najczęściej można spotkać się z wulgarnym słownictwem w telewizji (twierdzi tak 33 proc. osób), język radia krytykuje 13 proc. pytanych, prasy - 8 proc. Do używania wulgarnego słownictwa przyznaje się 3/4 badanych, w tym 2/3 (66 proc.) utrzymuje, że zdarza się im to, gdy są zdenerwowani, a 9 proc. - gdy chcą coś mocno, dosadnie określić. Nigdy nie używa przekleństw co czwarty Polak. Najbardziej zagrożona
wulgaryzacją jest polszczyzna uczniów i studentów. Oni też odnoszą się najbardziej tolerancyjnie wobec ordynarnego słownictwa innych ludzi.
pap

d122j3e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d122j3e