Zręczny finansista
W 1934 roku Bormann został jednym z najbliższych współpracowników Rudolfa Hessa, zausznika i faktycznego zastępcy Kanclerza Rzeszy. Dzięki swoim talentom organizacyjnym, umiejętności trzymania się w cieniu i intrygom, awansował w końcu na prywatnego sekretarza Hitlera.
Był zręcznym finansistą, za co Wódz był mu ogromnie wdzięczny, ponieważ on sam niespecjalnie umiał zarządzać pieniędzmi. W 1932 roku wprowadził obowiązkowe ubezpieczenie od wypadków podczas pracy partyjnej, co mocno podreperowało państwowy budżet. Wpadł również na pomysł, że Führer, którego podobizna widniała wówczas na niektórych znaczkach pocztowych, jest właścicielem praw do swojego wizerunku, a ten powinien być udostępniany tylko za odpowiednim wynagrodzeniem. Dodatkowo założył Fundację Przemysłu Niemieckiego Adolfa Hitlera, ale jej możliwości wykorzystywał we własnym interesie. Dzięki funduszom z tej organizacji kupił kamienicę w Braunau, w której urodził się Wódz, a także jego dom rodzinny w znajdującym się koło Linzu Leonding. Zadecydował także, by część pieniędzy przeznaczyć na zbudowanie budynku służbowego i koszarów na Obersalzbergu. Nie zapominał o przekupywaniu gauleiterów, czyli partyjnych zarządców poszczególnych prowincji, czy kupowaniu prezentów dla wysoko postawionych dygnitarzy. Stawał się
Hitlerowi coraz bardziej niezbędny.