Udawał, że popiera Marysię, a ukradkiem dolewał ci wódki do coli. Dlatego go nie cierpiała?
Tak, a ja mu to wybaczałem, nie mówiąc już o tym, że bardzo lubiłem, gdy ktoś dolewał mi do coli gorzałkę. Dzisiaj mam do siebie pretensję, żal, że za późno przestałem pić. Mogłem wcześniej zauważyć, że to Marysi źle robi. Było mi dobrze z tą wódką. Dopiero po pewnym czasie zauważyłem, że Marysi nie jest tak wesoło, jak mnie. Coś złego się z nią działo, zaczęła odsuwać się ode mnie, stanęła z boku, żadnego porozumienia między nami, kontaktu. Jest, ale jakby jej nie było. I wtedy odstawiłem alkohol. Mam do siebie żal, że za późno, mogłem to zrobić trzy, cztery lata wcześniej. Podarować jej, nam tych kilkadziesiąt miesięcy, cholera.
Do dziś jesteś AA?
Tak. Ale ludzie, którzy pili i przestali, mogą w każdej chwili znów popłynąć. Alkoholikiem jest się do końca życia.