Trwa ładowanie...

Manipulanci i populiści bez sumienia i empatii. Kochają bycie politykiem

"Badania pokazują związek pomiędzy psychopatią a poglądami politycznymi i postawami społecznymi. Osobowości psychopatyczne to populiści, głoszą popularne hasła, bo to najczęściej pomaga im w osiągnięciu celu" - mówi ekspert.

"Większość ludzi w naszym społeczeństwie pociągają ci, którzy mają 'zwycięską', charyzmatyczną osobowość" - mówi ekspert"Większość ludzi w naszym społeczeństwie pociągają ci, którzy mają 'zwycięską', charyzmatyczną osobowość" - mówi ekspertŹródło: Adobe Stock
dny5yh4
dny5yh4

Wśród cech psychopaty wymienia się przede wszystkim brak empatii. Psychopatom przypisuje się jednocześnie inteligencję pozwalającą im czytać i fingować emocje innych. Udają zatem współczucie czy wyrzuty sumienia, ale tylko wtedy, gdy służy to ich celom. Dzięki rozwiniętej inteligencji mają umiejętności sprawnej manipulacji interpersonalnej. Kolejne cechy to skłonność do kłamstw, płytka uczciwość, bezwzględne dążenie do celu, egocentryzm. Ciągłe skupianie się tylko na swoich potrzebach i przekonaniach. Stąd prosty wniosek, że często mogą wybrać politykę jako swoją ścieżkę kariery.

Czy wiesz, że wchodząc do więzienia, nie spotkasz więcej psychopatów niż w osiedlowym sklepie, szpitalu czy w tramwaju? A jeżeli jest nim twój partner, możesz się nie zorientować przez wiele lat, dopóki sam nie zdecyduje, że chce "zdjąć maskę". A co, jeśli jest nim twój rodzic? Czy warto przekonać go do terapii?

Nie tylko mordercy, ale też menedżerowie czy chirurdzy. Psychopatą może być miły lekarz, którego spotykasz w szpitalu, lub urocza koleżanka z pracy. Nie zawsze są to krwawi mordercy z wypisanym na twarzy złem. Potrafią świetnie się maskować. Są wręcz zawody, w których psychopaci odnajdą się doskonale, dzięki czemu mogą być dla społeczeństwa bardzo użyteczni. Sami też najczęściej decydują, kiedy chcą się ujawnić. Ale czy na pewno jesteśmy wobec nich bezradni?

dny5yh4

Żaneta Gotowalska-Wróblewska – socjolożka i dziennikarka – oraz prof. Daniel Boduszek – polsko-brytyjski psycholog kryminalny, profesor nauk społecznych – tworzą profil współczesnego psychopaty w Polsce, ukazując czytelnikowi meandry ludzkiego umysłu.

Prezentujemy fragment książki wyd. Znak "Jak się nie dać psychopacie? Poznaj jego metody".

Żaneta Gotowalska-Wróblewska: Gdzie (osoby ze skłonnościami psychopatycznymi - przyp. red.) rozwijają karierę zawodową?

Prof. Daniel Boduszek: Możemy ich odnaleźć wśród dyrektorów generalnych (CEO), liderów biznesu, wysoko postawio­nych prawników oraz przywódców frakcji politycznych. Nie zawsze osobowość psychopatyczna musi kojarzyć się negatywnie.

dny5yh4

(...)

Jak psychopaci funkcjonują w świecie polityki?

Osoby o cechach psychopatycznych w świecie polityki nie skupiają się na prawdzie ani służbie społeczeństwu. Znają jego potrzeby i dokładnie wiedzą, jak manipulować tłumem. Większość ludzi w naszym społeczeństwie pociągają ci, którzy mają "zwycięską", charyzmatyczną osobowość. Psychopaci dzięki swojemu urokowi osobistemu i charyzmie są lubiani i podziwiani. Przedstawiają się jako nasi przyjaciele, a my często się na to nabieramy. Grają na naszych emocjach i są w tym doskonali. Nie mają oporów z okłamywaniem społeczeństwa na temat swoich kwalifikacji, osiągnięć i zdolności.

Możemy to jakoś odkryć?

Zanim odkryjemy, że to była tylko manipulacja, szkoda została już wyrządzona. Media czasami intensyfikują ten proces, ponieważ uwielbiają ludzi, którzy przykuwają uwagę. To się po prostu dobrze sprzedaje. Zamiast solidnego dziennikarstwa skupiamy się dziś na sensacji, rozrywce i niesprawdzonych informacjach. Ponieważ wielu ludzi czerpie informacje z nierzetelnych, zmanipulowanych lub kontrolowanych mediów, które promują takie osobowości, inteligentny psychopata szybko zyskuje popularność, a później władzę.

dny5yh4

Psychopaci mają również tendencję do dochodzenia do władzy, gdy ludzie potrzebują ratunku. Politycy ci przedstawiają się jako bohaterowie potrzebni w danym momencie do rozwiązania problemów globalnych, krajowych i dnia codziennego. Są zdolni do łamania prawa, ale nie bezpośrednio. W imię szczytnych idei lub dobra partii (a tak naprawdę chodzi o ich egocentryczne cele) manipulują swoim najbliższym otoczeniem poprzez argumentację, obietnice, perswazje, a czasem nawet szantaż czy groźby.

Ciekawym aspektem jest moralność w polityce. Warto zauważyć, że cechy psychopatyczne nie wydają się związane z deficytami oceny moralnej – rozróżnianiem dobra od zła – per se, ale raczej z deficytami intuicji moralnej, która wpływa na podejmowanie decyzji moralnych. Badania pokazują, że cechy psychopatyczne korelują z brakiem moralnych intuicji w aspekcie troski i współczucia z powodu cierpienia innych oraz standardów równości, praw i sprawiedliwości.

dny5yh4

Badania pokazują związek pomiędzy psychopatią a poglądami politycznymi i postawami społecznymi. Osobowości psychopatyczne to populiści, głoszą popularne hasła, bo to najczęściej pomaga im w osiągnięciu celu. Dlatego też zazwyczaj mają poglądy konserwatywne, nie popierają małżeństw homoseksualnych, a także odmawiają praw mniejszościom i negują hasła dotyczące ochrony środowiska.

(...)

dny5yh4

Co jakiś czas w polskiej przestrzeni publicznej pojawiają się sugestie, by ludzie związani z polityką byli cyklicznie badani psychiatrycznie. Jednak w kontekście psychopatii na niewiele by się to zdało.

Jeśli popatrzymy na to, co się dzieje w polityce – nie mówię tylko o Polsce – to chciałoby się powiedzieć: "dom wariatów". A tak na poważnie – nie jestem jedynym naukowcem, który obserwuje i analizuje wypowiedzi, decyzje i działania polityków. W jednym aspekcie jesteśmy zgodni.

W jakim?

Zdecydowana większość polityków to nie są osoby zaburzone psychicznie ani takie, które przejawiają silne zaburzenie osobowości. Natomiast u niektórych polityków można zaobserwować symptomy zaburzeń psychicznych. Takim symptomem może być zaburzony tok myślenia i działania. Niektórzy politycy zatapiają się w świecie, który nie jest do końca realny, a na pewno jest inaczej postrzegany i doświadczany przez zdecydowaną większość społeczeństwa.

Następnym ważnym symptomem są urojenia, czyli błędne i nieprawdziwe przekonania, których nie można zbić żadnymi racjonalnymi i logicznymi argumentami, włączając w to dowody naukowe. Innymi symptomami mogą być wybuchy irracjonalnego gniewu, lęku czy śmiechu. Niepokojące jest także nagłe zobojętnienie wobec ludzi i ich problemów bądź czasowe wycofanie się z życia publicznego lub politycznego. Możemy także zaobserwować polityków, którzy przejawiają cechy osobowości zaburzonej.

dny5yh4

Czyli?

W polityce najczęściej spotyka się ludzi z narcystycznym, antyspołecznym lub histrionicznym zaburzeniem osobowości [osoba z histrionicznym zaburzeniem osobowości jest kimś barwnym, zachowującym się teatralnie, widocznym i zwracającym na siebie uwagę – red.].

I podkreślam – osoby z zaburzeniem osobowości psychopatycznej możemy zaobserwować także wśród liderów politycznych. Aby uniknąć stygmatyzacji związanej z zaburzeniami psychicznymi, zaburzeniami osobowości lub zjawiskiem psychopatii, wśród polityków David Owen (brytyjski polityk i doktor nauk medycznych) wprowadził termin "the hubris syndrome" (syndrom lub zespół pychy).

Co to takiego?

Jest to zmiana osobowości, której doświadczają osoby dochodzące do władzy politycznej lub funkcjonujące w świecie biznesu. To syndrom, który wywodzi się z nadmiernego poczucia władzy, ale nie ma takiego samego rozwoju jak zaburzenie osobowości.

Można go zaobserwować u polityków, którzy sprawują najważniejsze funkcje w rządzie. Według Davida Owena osoba z syndromem pychy charakteryzuje się następującymi cechami:

  • Postrzega świat jako miejsce do samouwielbienia poprzez sprawowanie władzy [czuje uwielbienie ludzi, widzi tych, którzy za nią podążają, podnosi swoją samoocenę – red.],
  • Ma skłonności do podejmowania działań, które przede wszystkim poprawiają jej własny wizerunek,
  • Przejawia nieproporcjonalną troskę o swój wizerunek i prezentację,
  • Wykazuje mesjańską gorliwość i egzaltację w wypowiedziach – jak ktoś, kto objawia absolutną prawdę,
  • Mylnie utożsamia siebie z całym narodem,
  • Pokazuje nadmierną pewność siebie,
  • Wyraźnie gardzi innymi,
  • Czuje się odpowiedzialna tylko przed "sądem wyższej instancji", na przykład historią lub Bogiem (wierzy, że zostanie usprawiedliwiona podczas tego sądu),
  • Traci kontakt z rzeczywistością,
  • Działa lekkomyślnie i impulsywnie,
  • Jest niekompetentna z powodu zbytniej pewności siebie i lekceważenia zasad kształtowania polityki.

To aż niewiarygodne, że tacy ludzie mogą sprawować władzę.

Mając świadomość, że ludzie o takich tendencjach lub zaburzeniach sprawują władzę, jestem zdecydowanym zwolennikiem kompleksowych badań psychologicznych i psychiatrycznych kandydatów, którzy ubiegają się o jakiekolwiek stanowisko publiczne.

Podczas jednej z moich podróży pociągiem z Warszawy do Wrocławia usłyszałem interesującą rozmowę na temat polityki i procesu dochodzenia do władzy. Jeden z mężczyzn przedstawiał, w całkiem logiczny i zabawny sposób, absurdy demokracji. Żeby zostać zatrudnionym na przeciętnym stanowisku w przeciętnym przedsiębiorstwie, trzeba mieć ukończone wyższe studia ze specjalizacją, kilkuletnie doświadczenie w branży, znajomość języków na poziomie C1, a w niektórych przypadkach C2, pozytywnie przejść rozmowę kwalifikacyjną oraz testy kompetencji (są to testy psychologiczne).

Natomiast żeby sprawować władzę w kraju, wystarczy spełnić warunek wieku, posiadać prawo wyborcze i nie być karanym. W tym momencie mężczyzna ten w dosadny sposób dodał: "A potem to już tylko musisz przekonać większość, że jesteś mniej pop***ny niż pozostali kandydaci".

Mocne.

Oczywiście opisana sytuacja nie oddaje w pełni tego procesu, ale wyobraźmy sobie, że charyzmatyczna, a zarazem psychopatyczna osoba dzięki swoim zdolnościom manipulacyjnym zostaje wybrana przez większość, aby sprawować władzę lub utworzyć rząd.

A co z tymi, którzy mają z nią współpracować?

Osoba ta dobiera sobie takich ludzi, którzy będą lojalnie i bez sprzeciwu realizować jej wizję polityczną. Ileż razy widzieliśmy w parlamentach na całym świecie, jak zachowują się członkowie partii podczas głosowania. Lider partii podnosi rękę i wciska przycisk w celu oddania głosu i w tym samym momencie wszyscy członkowie tej frakcji politycznej robią to samo.

Partie polityczne zrzeszają ludzi, którzy są indywidualnościami, różnią się od siebie w wielu aspektach. Od strony naukowej jest to statystycznie niemożliwe, że wszyscy mają takie same poglądy na różne problemy natury społecznej, politycznej czy ekonomicznej w momencie głosowania. W gruncie rzeczy można powiedzieć, że jedna osoba – w tym przypadku psychopata, który jest najwyżej postawionym politykiem – może decydować o losach danego kraju.

Należy także zaznaczyć, że naród nie wybiera premiera czy ministrów – o tym decyduje zwycięska partia polityczna, która jest zarządzana przez jednego człowieka. Zatem – jeśli cała machina polityczna opiera się na jednej osobie i kilku wybranych przez nią politykach – w dojrzałym demokratycznym społeczeństwie musi istnieć system społeczno-polityczny, który określa i sprawdza także kompetencje w dziedzinie zdrowia psychicznego osób odpowiedzialnych za kierowanie i reprezentowanie kraju.

wyd. Znak Licencjodawca
wyd. ZnakŹródło: Licencjodawca
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dny5yh4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dny5yh4